tag:blogger.com,1999:blog-4907956905848936211.post240981419355597215..comments2024-03-01T14:47:42.913+01:00Comments on Konstruktywna Krytyka Blogów, czyli oceny opowiadań: Ocena nr 10 – Kurtis-lifeCondawiramurshttp://www.blogger.com/profile/09448421131348444538noreply@blogger.comBlogger10125tag:blogger.com,1999:blog-4907956905848936211.post-69609085403576123482016-04-15T21:04:46.660+02:002016-04-15T21:04:46.660+02:00Kwestia eksperymentów:
SEKCJA ÓSMA
„Włosy agenta ...Kwestia eksperymentów:<br /><br />SEKCJA ÓSMA<br />„Włosy agenta pozlepiane były potem. Krew spływała z jego skroni na wklęsłe policzki i wąskie usta. Gdy przestał się krztusić, dotknął swojego gardła i oblizał suche wargi, wstając i wkładając ręce do kieszeni.<br />— Jesteś bardzo interesujący z tymi swoimi magicznymi zdolnościami. Już chyba rozumiem, dlaczego Eckhardt tak bardzo lubił eksperymenty na członkach zakonu.<br />(...)<br />Stworzenie, które przywarło do jego nogi, odrobinę poruszyło się w górę. Kurtis zdał sobie sprawę, że pierwszy raz od dawna naprawdę był przerażony. Odkopał w odmętach swojej świadomości wspomnienie, gdzie stary botanik mówił coś o Lux Veritatis.<br /><< Zaraz, zaraz… jak to było? „Już wiem, czemu Eckhardt eksperymentował na członkach zakonu”. Tak powiedział, na pewno jakoś tak! Nieprawdopodobne. No po prostu nie! Kurwa, no nie! >><br />Czy wszyscy członkowie Lux Veritatis narażeni byli na takie anomalie? Ojciec powinien go uprzedzić za dzieciaka!”<br /><br /><br />Rasa Gigantów Nephilim również została wyjaśniona w tekście.<br /><br />SEKCJA ÓSMA: <br />„— Lubię szampana. Receptura, powiadasz? W sensie, że przepis na wskrzeszenie Nephilim?<br />— Więc mam ci uwierzyć, że ktoś kompletnie nieznany w kręgach mafijnego syndykatu przypadkowo dowiedział się o tajemniczych planach sprzed setek lat o wskrzeszeniu biblijnej rasy i przejął je od tak — pstryknął palcami.”<br /><br />SEKCJA DZIEWIĄTA:<br />„W dzienniku Werner podał wskazówki, jak dostać się do biura Margot Carvier, aby rozkodować te symbole. Część mówiła o powstaniu gigantów, dzieci upadłych aniołów i ludzi. Potężnej, nowej rasy. Inne o tym, jak pokonać Eckhardta. Dlaczego twój zakon nie mógł go powstrzymać, znając te wskazówki?”<br /><br />Dla leniuszków, które nie czytają ze zrozumieniem jest jeszcze podstrona FAKTY I FIKCJA, gdzie opisałam Nephilim i napisałam, że ich definicję ciekawscy odnajdą jeszcze w Starym Testamencie i Torze.<br /><br />:D<br />Skoiastelhttps://www.blogger.com/profile/13368346138186973209noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4907956905848936211.post-171699285495333202016-04-15T20:48:07.456+02:002016-04-15T20:48:07.456+02:00Zgadzam się, AoD było wyjątkowe i jedyne w swoim r...Zgadzam się, AoD było wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju na całą serię <3 <br />Mroczniasta Larka tak mocno :3Skoiastelhttps://www.blogger.com/profile/13368346138186973209noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4907956905848936211.post-70978456995861791882016-04-13T18:21:43.438+02:002016-04-13T18:21:43.438+02:00Ta część gry (Angel of Darkness) była najlepszą w ...Ta część gry (Angel of Darkness) była najlepszą w jaką grałam i przeszłam całą - polecam :D <br />Ogólnie plus dla autorki, że stworzyła opowiadanie na tej bazie ;) <3Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4907956905848936211.post-32081860898522463442016-04-12T11:33:40.553+02:002016-04-12T11:33:40.553+02:00Dzięki za wnikliwy komentarz, na przyszłość będę w...Dzięki za wnikliwy komentarz, na przyszłość będę wiedzieć co poprawić w pisaniu ocen.<br />Ja bym jednak "polaczkowała" i to właśnie dlatego, że opko jest po polsku. Podkreślić pochodzenie bohaterów można w inny sposób niż dosłowne tłumaczenie angielskich zwrotów (chociażby poprzez opisywanie jakichś zwyczajów charakterystycznych dla kultury, można też pójść w jakieś stereotypowe zachowania, jeśli nie jest się wybrednym). <br />Napisałam, że zbliżasz się POWOLI do końca, więc owszem, miałam na myśli te 6 rozdziałów i nie, nie sądzę, żeby były o niczym, bo jak wspomniałam, na akcję narzekać nie można w Twoim opowiadaniu. I jak wynika z komentarza, nie zamierzasz z tego zrezygnować :) <br />Eksperymentom z robalami poświęciłabym nieco więcej miejsca w tekście, zwłaszcza jeśli bierzesz pod uwagę, że czytelnikami są też osoby spoza fandomu; "którego pokonani członkowie byli potem materiałem do owych eksperymentów" - nie wiedziałam, że to eksperymenty na ludziach, chociaż teraz rozumiem, że Kurtis był w ostatnim rozdziale przywiązany do łóżka w tym celu, a ja bardziej obstawiałam niezwiązane z eksperymentami tortury; nie wiem co to "rasa gigantów Nephilim"; zapewne dlatego, że nie znam gry. Ta sprawa jest dość mocno abstrakcyjna.<br />Spoilery ograniczę :)<br />PozdrawiamLegilimencjahttps://www.blogger.com/profile/17208726314231470203noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4907956905848936211.post-21735239107101864812016-04-11T19:08:29.627+02:002016-04-11T19:08:29.627+02:00W każdym razie mam wrażenie, że nie przeczytałam o...W każdym razie mam wrażenie, że nie przeczytałam oceny, ale recenzję połączoną z materiałem bety. Nie zrozum mnie źle. Fajnie, że przypomniałaś mi, o czym mam opko, i że mam różne postacie i humorystyczne dialogi i w ogóle że dobrze piszę, przy okazji wymieniłaś mi babole, których nie dostrzegłam w trakcie bety. I poprawię je w niedalekiej przyszłości. Ale brakuje mi tu rad stricte nie tych językowych. W ogóle rad jak pisać. Mam wrażenie, że w niektórych momentach tekstu bohaterowie brzmią podobnie. Że kilka starych fragmentów zawiera w sobie elementy ekspozycyjne. Chciałabym wiedzieć, jak z nimi walczyć i co ewentualnie mogłabym jeszcze zrobić. Bo niby cztery plus mobilizuje… ale właściwie nie wiem... do czego. Do opublikowania kolejnej notki? Czy dopieszczenia tych poprzednich? I czy wciśnięcie na siłę kilku przecinków i kropek sprawi, że to już będzie materiał na piąteczkę czy jeszcze nie?<br /><br />Z pozdrowieniami, <br />Skoia. Skoiastelhttps://www.blogger.com/profile/13368346138186973209noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4907956905848936211.post-21304412341259071042016-04-11T19:08:14.496+02:002016-04-11T19:08:14.496+02:00A co chodzi z gigantycznymi robalami?
Ano nic, co...A co chodzi z gigantycznymi robalami? <br />Ano nic, co nie zostało wyjaśnione w tekście. I robal był tylko jeden - Boaz, po której ataku Kurtis odpłynął na łóżku Ljudmily. Scena z krocionogiem i uwięzionym Kurtisem w rozdziale ósmym (swoją drogą, żałuję, że nie przybliżyłaś opinii na temat tej sceny, bo nieźle się nad nią napociłam) miała rozjaśnić to, jak działają ludzie z Kabały. Wątek Kurtisa i Collinsa powinien też rozwiewać wątpliwości – wielka Boaz to jeden z eksperymentów Kabały. Kurtisa przerażała myśl, że starzy alchemicy pracują nad wskrzeszeniem rasy gigantów Nephilim. Przeszkadzał im w tym zakon Lux Veritatis, którego pokonani członkowie byli potem materiałem do owych eksperymentów. Wydawało mi się, że można to wywnioskować z tekstu, ale najwyraźniej za słabo, skoro nadal istnieją jakieś wątpliwości.<br /><br /><br />W ocenie zabolało mnie poruszanie ogólników. Ogólnie o kreacji bohaterów: zauważyłaś, że każdy z nich jest inny, ale wiesz, to nie jest jakaś mega pomocna rada. Tym bardziej że dotyczy tylko Kurtisa i Larki. A gdzie w tym wszystkim chociażby Winston, Ljudmila czy emerytowany inspektor? <br />O moim stylu dowiedziałam się, że jest. I jest dobry. Więc co mogę zrobić, aby było lepiej? <br /><br />Mam też nieodzowne wrażenie, że początek opka oceniało ci się łatwiej i więcej siły w to włożyłaś, a z czasem twoja energia spadła. Rozpisałaś się na temat rozdziału pierwszego tak samo jak na temat ostatniego. Po dwóch sekcjach wyciągnęłaś wnioski o opisach, a do końca nie było już potem ani słowa o charakterze opisów i ich funkcji w tekście. W podsumowaniu niewiele informacji przydatnych zostało zawartych – głównie o tym, że sieję zbyt długie zdania. Ale na ponad 36 000 wyrazów w całym tekście podałaś kilka przykładów, więc to taki słaby dowód na moją manierę. <br /><br />Bardzo duża część oceny to wałowanie tego samego – o tym, że bohaterowie są dobrze opisani, że sadzę za długie zdania czy mam dobry styl. Nie trzeba się powtarzać, bo potrafię czytać ze zrozumieniem. Generalnie chodzi o to, że ocena byłaby krótsza, gdyby wyciąć treści spoilerujące. Ja wiem, że wiele niezgodności łatwiej pokazać, opisując autorowi problematykę występującą w scenach, które stworzył. Ale u ciebie takiego wytykania problematyki nie zauważyłam, po prostu opisałaś mi moją fabułę, jak na przykład we fragmentach:<br /><br />"Kurtis w tym rozdziale miał okazję wykazać się niemałą zdolnością dedukcji; co do Lary – podobało mi się, że tutaj widać jej cechy, które zapewne wyniosła ze szlacheckiego domu. Mam tu na myśli jej niechęć do przekleństw i jednak takie panowanie nad sobą, żeby nie być aż tak niemiłą. Generalnie wyglądają na całkiem dobraną, uzupełniającą się parę. (...)Kurtis próbuje dowiedzieć się, dlaczego Lara dała się wciągnąć w walkę. Zaufanie powoli się buduje, chociaż tak naprawdę oboje nie lubią, gdy ktoś wpycha się w ich sprawy. Też bym się zdenerwowała, gdyby ktoś grzebał w moich rzeczach; rozumiem reakcję Lary. (...)Drogi bohaterów miały się rozejść, ale jednak mają podobny tok rozumowania, chociaż działanie zupełnie inne. (...)Emocjonalna kłótnia pomiędzy bohaterami, ucieczka z więzienia, powrót do botanika, walka Trenta z tymże i, tak jak przypuszczałam, uratowanie Trenta przez Larę –- całkiem nieźle jak na jeden rozdział"<br /> <br />Chodzi o to, że jakieś 50% oceny można wyciąć, bo niczego nie wnosi. Ja przecież wiem, co robią moi bohaterowie, bo to ja o nich pisałam. Gdyby za przedstawieniem akcji szedł wniosek, że coś robię źle – spoiler miałby jakiś sens.<br /><br />Skoro na końcu zostaje wystawiona czwórka, to znaczy, ze coś jednak można poprawić poza kilkoma językówkami. Cieszę się, że podobał Ci się mój sposób narracji oraz pokazywanie perspektywy z różnej strony, jak również moje pomysły, ale nie wspomniałaś nic o logice tekstu (poza tym wymiotowaniem wczorajszej pizzy, którą zmienię na poranną), pewnie do czegoś można byłoby się jeszcze przyczepić. Po twojej ocenie przypomniałam sobie swoje opcio dokładniej i doszłam do wniosku, że dałoby się je zrobić dużo lepiej. Sama sobie nie postawiłabym czwórki, ale dziękuję za poświęcony czas i opinię. Skoiastelhttps://www.blogger.com/profile/13368346138186973209noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4907956905848936211.post-43885746114827072822016-04-11T19:07:51.663+02:002016-04-11T19:07:51.663+02:00✔ Dzięki wielkie za odkrycie zgrzytu „iż” w wypowi...✔ Dzięki wielkie za odkrycie zgrzytu „iż” w wypowiedzi Kurtisa. Generalnie naTRENTny jest luzakiem, lubi piwo i święty spokój. Dopiero gdy dochodzi do grubszych akcji, facet poważnieje i przypomina sobie, że jednak jest zakonnikiem, a spuścizna po naukach Lux Veritatis i naukach ojca jednak coś znaczą w jego życiu. Jak gdyby moc Lux Veritatis miała na niego wpływ. Ale akurat w wyłapanym przez ciebie przykładzie takiej właśnie grubszej akcji jeszcze nie ma. <br /><br />✘ Pochodź trochę w moich butach – Nope. Kurtis urodził się i wychował w Krainie Wujka Sama, Larcia to czysta Brytolka, więc nie będą polaczkować tylko dlatego, że opcjo jest po polsku. BTW, może Larcia słucha 3W? https://www.youtube.com/watch?v=uvJWIiTtw-k<br /><br />Śmierć Mariette – postaci, która pojawiła się i zginęła… hmm… starałam się opisać to tak samo, jak przedstawiła to gra. W sensie tak samo zginął na początku gry Werner. I Lara w ciągu opka wielokrotnie zauważa, że w podobny sposób ginęły też inne ofiary Monstrum. Osoba przebywająca w pokoju z Monstrum, które akurat kogoś atakuje, zwykle traci pamięć i chcąc nie chcąc staje się kozłem ofiarnym – jest podejrzewana i ścigana przez organy władzy. Zostawia po sobie dowody. Tak samo zrobiło z Larą Monstrum na początku gry TR6 i takie samo uczucie zamieszania towarzyszyło graczom, którzy też aż do końca gry nie wiedzieli, o co chodzi. I zależy mi na tym, aby i tutaj nikt spoilerów w tej scenie nie miał. Wątek Mariette się jeszcze pojawi. Ta scena zostanie ładnie wytłumaczona w następnych notkach. W każdym razie mam na nią plan.<br /><br />Karawana karawanów – faktycznie „spodziewać” brzmi lepiej. Ale generalnie chodziło o to, że Larcia (jak wynikało z jej rozmów z Kurtisem, Ljudmilą i spotkań z innymi ludźmi, i tak dalej… ooo… a nawet jest na podstronie o niej) to postać medialna. I wszyscy znają jej metody działania. Jest niebezpieczna, wszędzie otacza się… trupami. I wszyscy wiedzą, że ściga ją policja. W końcu podobno to ona jest Monstrum. <br /><br />☛ Specyficzny zapach ziaren kawy uwolniony z jednej z beczek rozniósł się w powietrzu. – przecinek po „kawy” i „beczek” (wtrącenie). ☚<br />✘ Ale po co? Skoro nie ma drugiego orzeczenia? Mnożenie przecinków na darmo też nie jest super pomysłem. Raczej zmienię szyk.<br /><br />☛ Chodzi mi o to, że to nie jest akcja dla akcji, tylko dokładnie realizowany pisarski plan. ☚<br />No tak, bo z podstrony „o blogu” wynika, że całość materiału mam już spisaną w 2 częściach (Kurtis Life i Second Approach) od 2007 roku...<br /><br />☛ lekko przyprószony, z dorodnym zarostem – nigdy nie słyszałam takiego określenia w odniesieniu do osoby. ☚<br />Tak, chodziło mi o siwiznę. I wydaje mi się, że nie trzeba tego dopisywać, aby czytelnik wywnioskował to z tekstu. Bo niby jakie inne określenie mogłoby tu pasować? Że bohater ma łupież? <br /><br />☛ Chyba byłaś rozproszona w tym rozdziale, bo nigdy wcześniej nie miałaś problemów z zapisem dialogów. ☚<br />✔ Zdarza się najlepszym ;) zasady wszystkie znam, tym bardziej dziękuję, że darowałaś sobie tłumaczenie podstaw. <br /><br />☛ — Tak, szef. – Szefie.☚<br />✘ Niet, zostawię „szef”. W tekście tak jest od niepamiętnych czasów, a teraz jeszcze jak przeczytałam to zdanie, to mi się skojarzyło, że przecież ludzie Collinsa mówią do niego jak kucharze do Amaro w Piekielnej Kuchni xD<br /><br />☛ Da się wyczuć, że powoli prowadzisz opowiadanie do końca, ale robisz to naprawdę w dobrym stylu.☚<br />Ha, no to cię zdziwię, bo to nadal dopiero początek. Collins z kimś telegrafował, prawda? Coś te beczki znaczyły, tak? Co jakiś czas ktoś jeszcze coś o jakimś Karelu... ach. Weź pod uwagę, że to kryminał. I zaniepokoił mnie taki wniosek. Napisałaś gdzieś w ocenie, że jestem jednowątkowa, ale nie napisałaś mi, czy dobrze ten wątek prowadzę. I nie wiem, po czym wnioskujesz, że to już koniec. Ale jeśli już wywnioskowałaś, to czy nie powinnaś obawiać się, że ostatnie sześć rozdziałów będzie o... niczym? Skoiastelhttps://www.blogger.com/profile/13368346138186973209noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4907956905848936211.post-4181337816138831632016-04-11T19:07:26.797+02:002016-04-11T19:07:26.797+02:00Okej, w końcu znalazłam trochę czasu ;)
Na począt...Okej, w końcu znalazłam trochę czasu ;) <br />Na początku wielkie dzięki za ocenę. Że w ogóle ci się chciało sięgnąć po tego ficzka i naskrobać o nim tyle komplementów. Ale nie tylko. Co by się nie zamieszać, postaram się skomentować uwagi po kolei, zgodnie z oceną. <br /><br />Podstrony z bohaterami faktycznie są, opisują moimi słowami biografie Lary, jej przyjaciół i Kurtisa. Podobne biografie widnieją na wielu stronach fanowskich, natomiast w żaden sposób nie zamierzam dopuścić, żeby mi takie coś zastępowało kreację tych postaci w samym opku.<br /><br />Jestem oceniającą, a mój nick pojawia się wielokrotnie w zakładkach „o blogu” i „o mnie”, chociażby w adresie e-mail, odnośniku do FB, na koncie MAL, odnośniku do analizatorni, miniaturowni czy ocenialni WS i mojej podstrony jako oceniającej. Więc gdyby ktoś był zainteresowany, to nie byłoby takie trudne skontaktować się ze mną. Już pomijając, że mam konto Google i Bloggera przecież. <br /><br />☛ Gorąca ciecz koloru czerwonego, złudnie przypominająca prymitywną farbę wykorzystywaną w tanich filmach sensacyjnych, tworzyła kałużę na chłodnej posadzce i nadawała mrocznemu pomieszczeniu jeszcze większego wrażenia grozy. ☚<br />✘ Nope, przecinki są zbędne. Mogą być, ale nie są koniecznością. Nie ma drugiego orzeczenia, więc nie ma wtrącenia, co najwyżej można pogrzebać w szyku.<br /><br />☛ Migrena, a i pewnie jad trującej Boaz, atakujący całe ciało, nie pozwalały myśleć. (…).☚<br />✘ Przykład jak wyżej – przecinek przed „atakującym” (imiesłów przymiotnikowy czynny) nie jest konieczny. Ale z resztą uwag do tego zdania się zgadzam. <br /><br />☛ Kiwa się zawsze na tak, kręci, aby zaprzeczyć. W zasadzie wystarczy wówczas tylko “pokręciła głową”.☚<br />✔ Yup, masz rację :D nie rozumiem, co mi się stało w tym zdaniu. Ach, ale polecam ci stosowanie poprawnych, polskich cudzysłowów: „(…)”. <br /><br />Cieszę się, że podobają ci się charaktery postaci. Czasem mam wrażenie, że gdzieś coś wyeksponowałam za mocno (wciąż z tym walczę), a czasem, że mam inny obraz w głowie niż ten, który przedstawiłam w opku. Ale wnioskuję z tego, co tu przeczytałam, że moje zamierzenia nie bardzo różnią się od tego, co wyczytałaś ty, więc raczej profit. <br /><br />Fekalia i ściany -> rozdział zaczyna się tak: „Wciąż mdlił ją zapach śmierdzących, przesiąkniętych odorem papierosów i fekaliów ścian”. Teraz widzę, że i tak tu jest nędzny pleonazm (śmierdzieć, odór) i popieprzony szyk. Ale tak, rozwiewam wątpliwości – chodzi o smród. To zdanie i tak idzie do zmiany, bo jak czytam teraz ten szyk, to aż mi słabo :D ciężko mi uwierzyć, że niedługo przypadnie dziesięciolecie tego opcia. Może uda mi się poprawić do tego momentu takie babole.<br /><br />☛ Aby nie uciekł z przerażenia do końca już zdziwiony jej postępowaniem (…) – Przecinek po „przerażenia” (wtrącenie). Generalnie zasadę z przecinkami można uprościć do tego, że orzeczenia w zdaniach podrzędnych muszą być od siebie oddzielone przecinkiem. ☚<br />✘ Ano właśnie nie. W tym zdaniu można poprawić szyk, ale przecinek nie jest konieczny, bo jedynym orzeczeniem w części jest „uciekł”. „Zdziwiony” to przecież przydawka. Masz świadomość, że najgorsze, co może zrobić oceniający, to proponować zamianę zdań na błędne?Skoiastelhttps://www.blogger.com/profile/13368346138186973209noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4907956905848936211.post-89963132720535570462016-04-11T11:35:54.294+02:002016-04-11T11:35:54.294+02:00Podlinkuj adres bloga ;).Podlinkuj adres bloga ;).Amnesia Paranoidhttps://www.blogger.com/profile/01264863871993630120noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4907956905848936211.post-9285135864125054832016-04-09T22:41:52.341+02:002016-04-09T22:41:52.341+02:00Dzięki za ocenke :)
Przeczytam i skomentuje po Py...Dzięki za ocenke :) <br />Przeczytam i skomentuje po Pyrkonie.Skoiastelhttps://www.blogger.com/profile/13368346138186973209noreply@blogger.com